Dziś po wielu przebojach Wandeczka odebrała chatkę. Sziszka poznała swój nowy domek, zafascynował ją balkon i pola, a ja znowu mam klucze do dwóch chałup :D W każdym razie ważny dzień w życiu pań Pogorzelskich (Grzybkowskich duchem). Dzień najbardziej uczczony przez psa - zwinął z stołu dużo salami i dużo sera. . . Teraz tylko cekol, farby, kafeleczki, panele i reszta. Ino jeszcze jakiś bank trzeba będzie okraść, ale to mini szczegół. blabla jest dobrze. będzie jeszcze lepiej. ciao!!
2 komentarze:
Gratulacje dla Mamy i bardzo sie ciesze ze Panią Pogorzelskim duchem Grzybkowskim tak ostatnio sie dobrze układa w życiu a co do napadu na bank to jak skombinujesz colty i dyliżans to ja sie pisze :D Pozdro :)
Bogu Dzięki za gratu :) napad będzie, prędzej czy później, albo jakaś gruba wygrana w lotto np. Wtedy pojedziemy wszyscy razem na wycieczkins relakso-foto-wypaśny i będzie jak w bajce.
się rozmarzyłam.
ścisk wielki w strone super Jóźwiaka.
Prześlij komentarz