
iście surrealistycznym przeżyciem była nasza(&Fi) akcja zakupy w jednym z gdyńskich supermarketów. Z jednej strony cudowne przeceny, z drugiej widok patriotycznych gaci(?), zawieszonych na desce do prasowania(??), opartej o regał z jajkami(??????)...
Fi przewrócił niechcący koszyk z zakupami, który swoją drogą był ostro zniekształcony, co najmniej jakby przeżył już nie tylko transformację z geanta na real, a jeszcze z hitu na tesco...
Fi przewrócił niechcący koszyk z zakupami, który swoją drogą był ostro zniekształcony, co najmniej jakby przeżył już nie tylko transformację z geanta na real, a jeszcze z hitu na tesco...

1 komentarz:
hahaha! Maryś ja poprosze tych wyluzowamnych truskawek by sie przydaly na jedno z moich śniadań ;) A co do stanowiska z deską to może to jest baza szkoleniowa naszej narodowej reprezentacji w prasowaniu jajek na Euro 2008 w tej cyscyplinie bo w piłce nożnej to już pokazaliśmy na co nas stać :D hehe Pozdro
Prześlij komentarz